wtorek, 29 marca 2011

wall

Świadomość, ze gra jest grą nie odbiera jej ważności, ale sprawia, ze przestaje ona mieć nad tobą władzę


rozpoznać wszystkie schematy organizujące grę
 rozpoznać zespoły założeń, których przyjęcie/odrzucenie determinuje kolejne kroki, marzenia, cele   
 i motywacje
rozpoznać procedury i  wzorce możliwe do realizowania  
rozpoznać grę jako działanie polegające na nadawaniu znaczeń 
i przez to pozostające poza dychotomią znaczący/pozbawiony znaczenia:
znaczenie, sens rodzi się dopiero w jej obszarze

to tak jak z definicją prawdy, która nie jest ani prawdziwa, ani nieprawdziwa, bo dopiero rozstrzyga, na czym sama prawdziwość polega

rozpoznać grę jako matecznik sensu pozostający poza nim

subtelna modyfikacja Platona

różnica pomiędzy oświeconym a nieoświeconym polega tylko na tym,
że ten pierwszy wie, że jest w jaskini

ale z niej nie wychodzi

sobota, 26 marca 2011

about myself

zawsze mi się wydawało, że ludzie nie tyle nie rozumieją pewnych kwestii,
ile udają, ze ich nie rozumieją, bo tak im wygodniej

dopiero ostatnio zaczyna do mnie docierać, że może oni nie rozumieją naprawdę

wtorek, 22 marca 2011

miało być zupełnie o czymś innym

Istnieją ci, którzy potrafią powiedzieć wprost, o co im chodzi
i ci, którzy tego nie potrafią (bo, na przykład, nie wiedzą - ale to tylko jeden z możliwych przypadków)

cała kultura jest produktem tych, którzy nie posiedli sztuki mówienia wprost
tworzenie i recepcja dzieła - np literackiego - zajmuje bardzo dużo czasu

po co  pisać/czytać Ferdydurke,

jeżeli wystarczyłoby Gombrowiczowi ograniczyć się do konkluzji,

że jego zdaniem tragizm sytuacji człowieka wiąże się z niezdolnością do samookreślenia/samostanowienia, które uniemożliwia terror narzuconej społecznie roli-maski i kostniejące wyobrażenie o sobie samym

a potem /post conclusio/ - zastanowić się - zamiast epatowania "upupianiem" i innym neologicznym wizgiem  - czy taka diagnoza jest uzasadniona

wtedy mogłoby nasunąć się spostrzeżenie, że dążenie głównego bohatera  automatycznie generuje porażkę - wzdychanie do "formy własnej" suponuje, że chce się on samodzielnie wyrazić raz i na zawsze -
różnica względem opresyjnego społeczeństwa polega tylko na tym,
że tym razem "pupa" ma być własna, a nie cudza

nie ma w Ferdydurke dopuszczenia opcji, że być może człowiek jest procesem, a jako taki w żadnej formie - ani własnej, ani cudzej - nie odnajdzie siebie


może łatwiej byłoby, gdyby autorzy sami mówili, co mają na myśli - wtedy nie skazywaliby nas na domysły sugerując, że tak naprawdę nie obchodzi ich, czy cokolwiek z tego, co mieli do powiedzenia, rozumiemy

jeżeli samego nadawcę komunikatu nie obchodzi, czy będzie zrozumiany,
to jaką wartość ma dla niego jego własny przekaz?

chyba że celem jest pozostać niezrozumianym... . ale wtedy to tylko kolejny przejaw atrybutyzacji

expalnation:
(w pewnym sensie świadome działanie niweczy wszystko: jeżeli jesteś niezrozumiany nie dlatego, że tak sobie zamierzyłeś, ale niejako całkiem niechcący, może to stać się przyczynkiem do twojej wielkości;
jeżeli robisz wszystko, by nikt cię nie rozumiał, bo powiedzieli ci, że bycie niezrozumianym/łym oznacza
a) bycie kimś wyjątkowym w sensie indywidualności [wersja emo]
b)  posiadanie mądrości niedostępnej profanom [wersja dla pseudointelektualistów]
- jesteś niewolnikiem atrybutów) 

ponieważ "bycie niezrozumianym/łym" wraz z przyległościami takimi jak:
- "skomplikowany"
- "trudny"
- "dziwaczny"
zyskało status niezależnej wartości
(bo powiedzieć o kimś "oh, on jest taki skomplikowany" to przecież komplement - z kolei słowa "prosty" używa się z lekkim odcieniem lekceważenia)

być może tu należy szukać źródła erozji sensu, z jakim mamy do czynienia w kulturze współczesnej
kulturze, która coraz mniej dąży do tego, aby rozumieć, bo samą siebie  do rozumienia
zniechęciła

zniechęcenie następowało dwustopniowo:
dowartościowano  to, co "niezrozumiałe" jako to, co wybitne
w konsekwencji - poprzez nadmierne komplikowanie wypowiedzi, aby zyskały walor "wybitności" -
 zasadniczo utrudniono proces rozumienia i związano  go w świadomości zbiorowej z  wysiłkiem

zresztą po co cokolwiek rozumieć, skoro atrakcyjne jest to, czego nie rozumiemy?


problem w tym, że rzeczy pozbawione sensu są zajmujące tylko przez chwilę, a potem stają się nudne

środa, 16 marca 2011

ask

z systemu wychodzi się tylko raz
i nie ma powrotu
jesteś w tym samym miejscu ale wszystko wygląda inaczej
chociaż pozostali niczego nie zauważyli

zamiast opracowywać nikomu niepotrzebne procedury prowadzące do oświecenia
(bo jeśli ono się wydarza, to całkowicie mimochodem)
ktoś mógłby odpowiedzieć co zrobić po tym, kiedy oświecenie już nastąpi

wtorek, 15 marca 2011

z serii: definicje

filozofia to jedyna dziedzina wiedzy, która swoim przedmiotem czyni sens
dlatego tylko ona zawiera uzasadnienie zawartości treściowej pozostałych nauk wykraczające poza ich wymiar praktyczny

autonomizacja nauk względem filozofii powoduje, że przyrost wiedzy w ich obszarze nie przekłada się na wzrost świadomości

dysponujemy specjalistyczną, zaawansowaną wiedzą pozbawioną sensu

nicely

poniedziałek, 14 marca 2011

29 smoków

opowiadano nam baśnie i nauczono nas spodziewać się ostatecznego rozstrzygnięcia

a ono nie następuje

nie istnieje happy end permanentny, jest tylko perspektywa happy endów jak fajerwerki intensywnych  
i krótkotrwałych

baśń nie przygotowuje na zetknięcie z rzeczywistością, w której nie ma zakończenia
przeciwnie
schemat, na którym się opiera - trudność, przezwyciężenie trudności, nagroda ("i żyli długo i szczęśliwie") - jest atrakcyjny dzięki swej jednorazowości
kto miałby ochotę słuchać, że kiedy miód i wino się skończyło były kolejne smoki, Baby Jagi, wilki etc

baśń nie uczy, jak pokonać hydrę nieskończonej powtarzalności

co więcej, ukrywa tajemnicę, że zwycięstwo niczego nie odmienia
natura świata pozostaje dokładnie taka sama

środa, 2 marca 2011

 jak miło, że nie tylko ja myślę o awatarach

definition

dojrzałość polega na staniu się sobą
cóż to za ulga kiedy nie potrzeba awatarów
kreowania wizerunku

dojrzałość to
absolutna wolność od utożsamienia
kiedy siebie można wyrazić już tylko poprzez siebie