piątek, 17 grudnia 2010

a second if

a jeśli prawda już została odkryta, a problem pojawia się na etapie jej zrozumienia?

wszyscy przecież wiemy, jak należałoby postępować, znamy te banalne do znudzenia zasady
a jednak tak rzadko się udaje dokonać przełożenia (zasad na działanie)

wiemy, ale może nie rozumiemy tego, co wiemy?

poprzedni dalajlamowie mieli na swoich usługach trucicieli, którzy usuwali niewygodne inkarnacje żywych Buddów
czy trucie nie jest przypadkiem sprzeczne ze Szlachetną Ścieżką?

ten porażająco oczywisty brak konsekwencji
po co głosić coś, czego samemu się nie przestrzega

separując wiedzę od rzeczywistości
bogów wysłano do nieba, jak najdalej od ziemi
nauczyliśmy się nie rozumieć tego, co wiemy


im bardziej rozpoznawalne są zachowania tworzące osobę -

tu mechanizm obronny, tam niedowartościowanie, potrzeba bezpieczeństwa, przynależności, kontroli, poczucie winy, perfekcjonizm ...

- tym bardziej człowiek staje się zespołem reguł albo zespołem ich widzialnych manifestacji

rozumiejąc, dostrzegając schemat, można ten schemat zmieniać, ale jeśli się go nie widzi - jest się wobec niego bezsilnym i przyszłość jest przesądzona, bo schemat, a dokładniej jego powtarzalność, ją determinuje

człowiek jest oczywiście czymś jeszcze obok schematu - czymś, co schemat może dostrzec i zmodyfikować

czy właśnie o tym mówi fragment ewangelii Marii Magdaleny:

pewien wzorzec został wymazany, dzięki wyższemu wzorcowi

czasami schemat/wzorzec modyfikuje się sam:
widziałam dziś człowieka zakochanego - zawsze ta sama łagodność w spojrzeniu, którym chciałoby się objąć cały świat, żarliwa szczerość, z którą pragnie się podzielić ze wszystkimi swoim szczęściem - odmienny stan świadomości?
zakochany człowiek staje się delikatny, subtelny, jaśnieje jakimś cichym szczęściem - staje się innym sobą

wyższy wzorzec samego siebie?

pewien wzorzec został wymazany, dzięki wyższemu wzorcowi

ktoś napisał to prawie 2tys. lat temu - ktoś chciał coś przekazać - co, po co i komu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz