poniedziałek, 17 października 2011

constancy

istnieje tylko jedna broń, która o wiele bardziej zagraża temu, kto ją posiada,
niż jego otoczeniu

nazywa się prawda

i historia zawsze kończy się mniej więcej tak samo - krzyż, cykuta, wygnanie, w najlepszym wypadku społeczna izolacja, która ostatecznie doprowadza wykluczonego do szaleństwa

świat nie znosi żywych Mesjaszy - za to kiedy są już martwi i nieszkodliwie zamknięci w złoconym tabernakulum albo umieszczeni na marmurowym piedestale - są mu wręcz niezbędni, by podtrzymywać iluzję przemiany, która nigdy nie następuje

na czym polega błąd Mesjasza?
prawdopodobnie na tym, iż nie potrafi powstrzymać się od swojej zbawczej misji, o którą nikt go nie prosił
bo czy fakt, że prawda jest po jego stronie daje mu jakiekolwiek prawa i przewagę nad tymi, którzy się mylą?

dopóki nie ma Mesjasza, który przynosi Nowinę, błąd nie istnieje
dopiero uświadomienie sobie ślepoty pogrąża niewidomego w ciemności
bo wiedzieć o tym, że można widzieć, to nie to samo, co zobaczyć
gdyby nawrócony był zdolny do widzenia (prawdy), a nie tylko do uświadomienia sobie, że ona istnieje
Mesjasz nie byłby mu potrzebny - sam stałby się zbawicielem

zatem jedynym, który widzi, jest Mesjasz 
opowiadając o świetle pogrąża wszystkich w ciemnościach

i może ta ciemność, którą przynosi ze sobą światło
sprawia, że ludzie sięgają po środki ostateczne

niestety Mesjasz, podobnie jak jego prześladowcy - wydaje się nie mieć wyboru
i scenariusz będzie zawsze taki sam

ponieważ jedni widzą, a inni wiedzą, ze nigdy nie będzie im dane zobaczyć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz