sobota, 25 stycznia 2014

a quotation I heard just before awakening




minęły kolejne burze i kolejne dorady*
a wszyscy w miarę wygrywania stawali się w miarę przegrani 
bo na tym właśnie polega różnica
pomiędzy życiem i śmiercią
















* in. sparus złotogłowy (Sparus aurata) – gatunek ryby okoniokształtnej z rodziny prażmowatych (Sparidae), jedyny przedstawiciel rodzaju Sparus. Dorada była ulubioną rybą starożytnych Rzymian. (źródło: Wikipedia)

sobota, 18 stycznia 2014

modne bzdury

warto odświeżyć : modne bzdury

polecam szczególnie tym, którzy sądzą, ze nazywanie gender "metodologią nauk humanistycznych" w czymkolwiek może pomóc - to świetnie brzmi, tylko że
1) dyskusja nad kwestią naukowości nauk humanistycznych toczy się prawie od dwu stuleci - bo tyle też mniej więcej Geisteswissenschaften sobie liczą,

2) a metodologia - o czym przekonać się można z lektury króciutkiej książeczki J.M. Bocheńskiego "Współczesne metody myślenia", którą kiedyś studenci III roku filozofii czytali w ramach przedmiotu o nazwie "Metodologia" (pewnie dzisiaj też czytają) - to teoria metody czyli sposobu postępowania - sformułować można ją dla każdej dziedziny. To, że dana dziedzina metodologię posiada, nie ma nic wspólnego z jej naukowością czy prawomocnością. Jeżeli zaś metodologię odnosimy do badań naukowych, staje się ona teorią zastosowania praw logiki do różnych dziedzin. Tak rozumiana metodologia stać ma na straży reguł poprawnego myślenia. Reguły poprawnego myślenia są uniwersalne (w wersji soft: intersubiektywne) i istniały także przed gender. Reguły mają też to do siebie, że są formalne - nie są nośnikiem treści - przyjętych w punkcie wyjścia aksjomatów czy założeń - ponieważ gender przyjmuje określone założenia - w punkcie wyjścia - trudno uznać, że stanowi zespół reguł. Jaki sens ma więc nazywanie gender „metodologią?” 


Być może największa tragedia współczesnej humanistyki polega na tym, że niektórym jej przedstawicielom umiejętność wymawiania i kompilowania trudnych wyrazów myli się z umiejętnością myślenia.   




(zastanawiam się dlaczego nikt nie mówi o tym, że wcale nie trzeba być zwolennikiem patriarchatu żeby dostrzegać problematyczność genderowej narracji. Może należałoby zacząć głosić równouprawnienie ludzi i pozwolić każdemu być tym, kim się czuje - kobietą, mężczyzną, albo czymś całkiem innym. Płeć nie jest kwestią wyboru, tylko poczucia - bo jeśli płeć jest kwestią wyboru i socjalizacji, dlaczego poseł Anna Grodzka nie wybrała bycia mężczyzną - chyba byłoby jej nieco łatwiej? )


czwartek, 16 stycznia 2014

dark side of the truth albo epistemologia apofatyczna

być może
docieranie do prawdy
wiąże się nie tyle ze zdolnością wypowiedzenia jej wprost
ile z umiejętnością
rozpoznania tego, co nią nie jest


podobnie jak z wyborem -
nie musisz koniecznie wiedzieć czego chcesz
wystarczy, że zdajesz sobie sprawę z tego, czego nie chesz
że wiesz, na co nie możesz się zgodzić
bez utraty siebie

wtedy zaczynasz odrzucać
rezygnujesz
zawracasz
zmieniasz zdanie
zmieniasz kierunek
wycofujesz się

podejmujesz decyzję nie przez asercję, ale przez zaprzeczenie

 O rzeźbie Rodina "Ręce" w "Zarysie filozofii greckiej" Adam Krokiewicz napisał:
"(...) kształtu owych rąk nie było w marmurze, a jednak został zeń wydobyty  przez usunięcie zbędnych części kamienia (...)". 
być może podobnie jest z prawdą, podobnie jest z tym, czego chcemy - ujawnią się po usunięciu tego, co zbędne.

sobota, 11 stycznia 2014

a tribute to G.

gdybym miała cokolwiek
powiedzieć o Bogu

powiedziałabym, że
Bóg jest różnicą
pomiędzy dobrem a złem
dzięki której
możemy wybierać

tak więc jeżeli znasz różnicę
- w jakiś sposób znasz Boga

ta różnica nie jest od nas zależna
tak jak nie zdecydowaliśmy, że będziemy lubić zupę pomidorową
albo że będą się nam podobać osoby przeciwnej bądź tej samej płci
możemy ją tylko dostrzegać

jeżeli  - zgodnie z przyjętą definicją -
Bóg jest różnicą,
prześwitem pomiędzy dobrem a złem,
gwarantującym swobodę wyboru
kwestia kary, sądów ostatecznych i odroczonej odpłaty  
za podjęte decyzje
traci rację bytu

zresztą - kara nie jest potrzebna
ponieważ wybierając zło
zawsze wybierasz to, co cię niszczy


środa, 1 stycznia 2014

nic do niczego

powiedziano już
bardzo wiele słów
dlatego całkiem niedługo
sprawimy sobie tytanowe zęby

i nic nie będzie przylegało do niczego

w plastykowym przewodzie pokarmowym
powietrze pozbawione smaku
produkty
przemiany materii
będą schludnie opakowane
jeszcze przed opuszczeniem
odbytnicy

aby nic więcej nie przylegało do niczego

zrezygnujemy z potu
ciekłokrystaliczne
pozostaną
jedynie spojrzenia
przed nimi wciąż umykać będą
ławice ikon

ale już nic nie przylgnie do niczego