środa, 12 czerwca 2013

After seven rainbows

fałszywe piękno poznaje się po tym, że jest wyniosłe i wystudiowane, jak również ze względu na jego udawaną obojętność

tak jak modelka idąca po wybiegu, która udaje, że wcale cię tam nie ma,
co więcej, że także jej tam nie ma

modelka na wybiegu to kwintesencja braku utożsamienia
z wykonywanym działaniem
z sobą, z otoczeniem

idzie,
niosąc swoją pseudo-obojętność

ty wiesz, że ona udaje,
a ona wie, że ty wiesz

bo w rzeczywistości idzie tam
dla ciebie
a gdyby ciebie tam nie było, wcale by tam nie szła

a przecież można inaczej - vide Tyra Banks

prawdziwe piękno jest niezaangażowane,
ponieważ
nie chce niczego osiągnąć
nie jest obliczone na efekt
ani nie udaje że cię nie widzi (jeśli cię widzi),
ani że cię widzi (bądź słucha, kiedy myśli zupełnie o czymś innym)

co robić w obliczu niezaangażowanego piękna?
cały sekret w tym, że
nie musisz nic robić

możesz się nim po prostu sycić
jeśli chcesz



niedziela, 2 czerwca 2013

dorastanie

polega być może na tym,
że zaczynamy rozumieć,
że jedyne realne zmiany,
na jakie możemy mieć wpływ

zachodzą w naszym wnętrzu

i wtedy powolutku
odpuszczamy światu
a świat zaczyna oddychać z ulgą

dorosłych od dzieci różnią sposoby, za pośrednictwem których generują zmiany
a kryterium podziału sposobów jest efektywność 

do wnętrza można dotrzeć
wyłącznie od wewnątrz
dlatego wszystkie zewnętrzne środki/metody
także substancje zmieniające świadomość
zawodzą

nikt i nic poza tobą
nie ma do ciebie dostępu


to nie idea przemiany jest naiwna
ale sposoby jej realizacji
i wyobrażenia na temat tego, czym sama przemiana powinna być, pochodzące z zewnątrz

w pewnym sensie oświecenie jest tylko mitem
który zbyt wielu realizowało pomijając siebie

tak więc zamiast wstawać o czwartej nad ranem,
by ćwiczyć jogę w ogrodzie
zacznij od siebie
nie od fragmentu, z którym się utożsamiasz i na który najłatwiej ci wpłynąć
nie od ciała czy umysłu
(ciało i ty to to samo nie dlatego, że ty jesteś ciałem, ale że ciało jest tobą)
ale od tego, co prawdziwie realne
zacznij od siebie