system nie istnieje. Albo inaczej - system istnieje do momentu, kiedy w niego wierzysz. Nie ma instytucji. Są tylko ludzie, z których żaden nie wie do końca, o co chodzi. Albo inaczej - instytucja i to, czego się w niej boimy, to ludzie, którzy znaleźli się w niewłaściwym miejscu z niewłaściwych przyczyn i przez to nie za bardzo rozumieją, co robią i po co.
dodatkowo - z systemem nie należy walczyć - należy po prostu przestać w nim uczestniczyć
(jak? vide: Bhagawadgita i karma joga)
i jeszcze: z systemu - bez względu na to, czy jest chory, czy zdrowy - kiedyś się wychodzi (albo nie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz