środa, 13 października 2010

Thx Tereza Severova

Dzieciństwo jest stanem kontemplacji - w polu świadomości wyłaniają się przedmioty całkowicie samoistnie i samoistne, absolutnie niezależne, bo zupełnie pozbawione odpododmiotowego znaczenia. To stan, w którym czyta się tytuły na grzbietach książek i nie mają one żadnego sensu, żadnych odniesień: "Mdłości", "Szkodniki roślin ozdobnych", "Man Ray". Wolna od znaczeń i od wyobrażeń na temat znaczeń świadomość dziecka absorbuje i chłonie otoczenie i nie potrafi się nim nasycić:

Tereza: "godzinami obserwowałam sufit, znałam go na pamięć".

Czysta wsobność świata, który ukazuje się w świadomości, ale o  którym się nie myśli, stanowić może  urzeczywistnienie fenomenologicznej epoche, której celem jest powrót do rzeczy samej. Przy czym rzecz sama nie wyklucza obecności świadomości - Husserl przekracza dualizm. Świadomość jest jedynym obszarem, gdzie rzecz jako rzecz może w ogóle zaistnieć. Tylko żeby rzecz mogła być samą rzeczą, a nie rzeczą dla nas, świadomość musi przyjąć specyficzną formę - musi być pusta - bez nas.

Husserl i buddyzm?

why not

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz