odczarowanie świata, pozbycie się względem niego złudzeń
nie pociąga za sobą utraty wyczucia
tego, co wartościowe,
tego, co ma ważność,
tego, co właściwe
(może nadzieja nie oznacza naiwnego liczenia, ze wszystko będzie dobrze i jakoś się ułoży - bo z tym to rożnie bywa - ale właśnie zdolność rozróżniania ziarna od plew, tego, co cenne, od powierzchownego poloru)
odczarowanie świata oznacza jedynie
że stajemy się świadomi,
iż ważność tego rozróżnienia obowiązuje wyłącznie w granicach naszego własnego ja
i nie obrażamy się na świat,
jeśli nie jest kompatybilny z naszą miarą
czasami natrafiamy na tych, których miara jest podobna do naszej
nie staje się ona przez to bardziej rzeczywista czy prawdziwa niż inne
ale nie ma co ukrywać,
że fajne to jest
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz